Polecane wpisy

Spanie na lotnisku w Weronie VRN (Verona Villafranca Airport)

Spanie na lotnisku w Weronie VRN (Verona Villafranca Airport)

Na lotnisku w Weronie miałem okazję przenocować wracając z podróży do Albanii. Dla polskiego pasażera nie jest to port szczególnie atrakcyjny, w sezonie narciarskim można tu dolecieć jedynie z Warszawy. W moim przypadku wizyta wiązała się z bazą linii Volotea i nowootwartym połączeniem do Tirany. Samolotem przewoźnika Ryanair dotarłem z Berlina do Bergamo, a następnie przesiadłem się na Flixbusa jadącego w kierunku Werony. Droga powrotna wyglądała podobnie, jednak ze względu na późny przylot do Włoch, a także wysokie ceny noclegów w mieście Romea i Julii, noc postanowiłem spędzić w terminalu.

Verona Villafranca Airport, to niewielkie lotnisko położone, przy autostradzie A4, kilka kilometrów od miasta. Z centrum można dotrzeć tu Aerobusem za 6 euro w jedną stronę, co wydaje się dosyć wygórowaną opłatą za kilkanaście minut jazdy. Dlatego zdecydowałem się na pociąg do Dossobuono (1,75 EUR) i krótki spacer. Wylatując wypytałem obsługę o możliwość przenocowania, okazało się, że nie ma z tym najmniejszego problemu. Po powrocie przeniosłem się z terminalu przylotów do odlotów (osobne budynki) i tam zostałem do późnego rana. Pierwszy samolot zapowiedziany był dopiero na 7:30, więc do 5 panowała cisza, która następnie, ze względu na niewielką ilośc połączeń, przekształciła się w stan względnego spokoju.

Razem ze mną w pomieszczeniu spało około 10 osób. Oświetlenie nie przeszkadzało, komunikatów nie wygłaszano. Nieliczne, metalowe ławki, w układzie dwa siedzenia + oparcie (pod którym zmieściły się nogi), zestawiono w kilka rzędów umożliwiając przyjęcie pozycji leżącej. Podłoga to praktycznie same płytki. Najważniejsze, że pomimo zimy, w środku było ciepło i nie kręcił się ktokolwiek z zewnątrz (jedna z najspokojniejszych nocy jakie spędziłem na lotniskach). W okolicy siedzisk znajdowały się maszyny z jedzeniem i napojami (mała kawa 1 EUR, butelka wody 1,6 EUR), wszelkie punkty usługowe były niestety zamknięte. Największy problem stanowiła dostępność gniazdek. Ograniczała się ona tylko do stojaka z kilkoma wejściami. Natomiast na plus zasłużyła duża, podziemna łazienka, do której prowadziły ruchome schody. Rano na luzie i w samotności odświeżyłem się trochę przy umywalce. Na dobre słowo zasługuje też dostęp do internetu, po zalogowaniu do konta mogłem swobodnie korzystać z sieci.

Z mojej perspektywy lotnisko w Weronie okazało się małe, ciepłe i spokojne. Nie napotkałem rozwiązań przygotowanych pod kątem nocujących, ale przymknięcie powiek było możliwe. Zdecydowanie przyjemniejsze miejsce do spania niż porty obsługujące np. Mediolan lub Rzym.

Wlochy Werona lotnisko Aerobus Verona Villafranca Airport 3a

Wlochy Werona lotnisko Aerobus Verona Villafranca Airport 4

Wlochy Werona lotnisko Aerobus Verona Villafranca Airport 5a